z chłopska
  • z angielska
    22.09.2013
    22.09.2013
    Było już o formie polsku (http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=14250). Tym razem ciekawość wzbudził wyraz angielska w konstrukcji z angielska (np. wymawiać coś z angielska), który zapewne jest formą przymiotnika angielski (a może przysłówka angielsko?), tylko… jaką?
  • Opiekować się – dlaczego z się?
    26.07.2017
    26.07.2017
    Czasownik opiekować łączy się zawsze z się. W gwarze sądeckiej jednak nigdy.
    Mówimy: Opiekuję córkę, zamiast: Opiekuję się córką, Wyjechała opiekować chorych, zamiast: Wyjechała opiekować się chorymi.
    Na chłopski rozum to ma sens! Przecież się oznacza zwrotność, a opiekę sprawuje się zawsze nad kimś.
    Czy jest jakieś uzasadnienie, dlaczego opiekować +się, zamiast samego opiekować?
    Napić się, najeść się, zakochać się – czynność jest wykonywana na wykonującym, ale opiekować się?
  • de przed nazwiskiem
    25.04.2017
    25.04.2017
    Szanowna Poradnio,
    czy kiedy w nazwiskach obcych występuje cząstka de, to przy spolszczaniu można z niej zrezygnować? Czyli np. markiz Roberto de Villena to markiz Villena czy markiz de Villena?
    Łączę wyrazy szacunku
    Dorota
  • Bógwico
    19.12.2015
    19.12.2015
    Czy wyraz bógwico można odmieniać jak zaimek co?
  • odmiana nazwisk zakończonych na -o

    7.11.2020
    4.12.2007

    „Słowiańskie nazwiska zakończone na -o odmieniamy jak nazwiska zakończone na -a” (Słownik nazw własnych). Zgodnie z tym: z Latą, Klaczką, Sopoćką i… Puzią. W zasadach pisowni stoi, że „nazwiska włoskie zakończone na -o odmieniają się tak, jak polskie nazwiska typu Puzio”. Przykłady (z Boccacciem, Leoncavallem) zwrotnie sugerują, że z Puziem. Czy „nazwiska typu Puzio” są przemilczanym w zasadach wyjątkiem. A Rechnio – czy jest „typu Puzio”?

  • Dlaczego sierp i młot, ale Hammer und Siechel?
    23.05.2016
    23.05.2016
    Przy podawaniu nazwy charakterystycznego komunistycznego symbolu w językach germańskich najpierw wymienia się młot, zaś sierp jako drugi w kolejności (podobnie jest w języku greckim, tzn. młot i sierp). W językach romańskich, słowiańskich i należących do innych rodzin (m.in. litewskim, fińskim, węgierskim, albańskim, tureckim) pierwsze miejsce zajmuje sierp, drugie młot. Czy mogłabym poprosić o wyjaśnienie przyczyn tego zjawiska? Skąd u narodów germańskich ta odwrócona kolejność?
  • gwara Szkiców węglem Henryka Sienkiewicza

    7.03.2024
    7.03.2024

    Szanowni Państwo,

    jakiej gwary użył Henryk Sienkiewicz w noweli „Szkice węglem”?

  • dziękować
    8.05.2008
    8.05.2008
    Witam Państwa!
    Interesuje mnie pochodzenie słowa dziękuję. W felietonach Icchaka Baszewisa Singera sugeruje on, że zostało ono zapożyczone z języka niemieckiego (w miejsce chłopskiego wyrażenia „Bóg zapłać”). W języku chorwackim mamy hvala, ale już w ukraińskim дякую? Czy autor Sztukmistrza z Lublina miał rację?
    Najlepsze pozdrowienia!
  • Zakład Pracy Chronionej
    27.11.2012
    27.11.2012
    Szanowni Państwo,
    jak powinien wyglądać poprawnie utworzony skrót od nazwy Zakład Pracy ChronionejZPCh? Spotkałam się także z zapisem ZPChr oraz ZPChR, lecz nie wydają mi się one poprawne.
    Z wyrazami szacunku
    Joanna
  • Wałczenie

    29.04.2024
    29.04.2024

    Jak zmieniało się postrzeganie zjawiska wałczenia? Podobno początkowo niezgłoskotwórcze u jako ł było cechą gwary chłopów, niższych warstw i zalecano unikanie takiej wymowy. Jeszcze na początku XX w. wiele osób używało tzw. scenicznego ł. Czy wałczenie zatem postrzegano jako styl potoczny, czy wręcz psucie języka, niestosowne w mowie oficjalnej? Może inaczej mówiono w domu, a inaczej w szkole czy podczas publicznych wypowiedzi? Do dziś niektórzy młodzi prezenterzy TVP Wilno stosują sceniczne ł, choć z pewnością są świadomi, że w Polsce już (prawie) nikt tak nie mówi. A na nagraniu głosu J. Piłsudskiego słychać, że wałczy. Lektorzy Polskiej Kroniki Filmowej początkowo nie wałczyli.

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego